poniedziałek, 24 marca 2014

Recenzja The Body Shop Vitamin E Overnight Serum-In-Oil

Od pewnego czasu firma The Body Shop kusiła mnie nowym produktem - czyli serum z witaminą E, w formie olejku. Jak dotąd miałam okazję używać serum na bazie olejków tylko i wyłącznie z  Kiehl's, o którym pisałam tutaj i, z którego nadal jestem bardzo zadowolona, a ponieważ jestem tylko kobietą :) musiałam sprawdzić też inne. Stosuję go od kilku tygodni i, tak jak na początku byłam niezadowolona z efektów, to po pewnym czasie nauczyłam się poprawnie go używać i tym samym mogę podzielić się z wami swoją opinią.




Jest to stosunkowo nowy produkt z linii Vitamin E, dlatego sądzę, że dla większości z was, moja opinia może okazać się pomocna, jeśli zastanawiałyście się nad jego zakupem. Pokrótce przedstawię wam opis producenta; jest to serum dla wszystkich typów cery, które odżywia i nawilża naszą skórę podczas nocy (podobnie jak Kiehl's Midnight Recovery). Po kilku godzinach snu nasza skóra powinna być wypoczęta, promienna i świeża, ale czy rzeczywiście tak jest? Zawiera masę dobroczynnych olejków, a główną bazę stanowi olejek z kiełków pszenicy, który jest jednym z najbogatszych i naturalnych źródeł witaminy E, co ma się przyczyniać do zmiękczania skóry.  Producent obiecuje, że już po pierwszym zastosowaniu poczujemy i zobaczymy różnicę.  Niestety, w moim przypadku tak się nie stało, ale była to tylko i wyłącznie moja wina. Już przy pierwszej aplikacji, olejek nie spodobał mi się, ponieważ był tłusty. Standardowo jak przy użyciu każdego innego serum nałożyłam również krem na noc. Po kilkudziesięciu minutach dalej siedział na skórze, nie wchłonął się ani trochę. Natomiast rano moja skóra świeciła się w strefie T, była po prostu natłuszczona, a nie nawilżona. Nie za bardzo wiedziałam czym jest to spowodowane, więc postanowiłam odstawić go na jakiś czas. Po kilku dniach dałam mu ponownie szanse z tą różnicą, że zaaplikowałam go mniej (2/3 krople), na dłonie a następnie delikatnie wciskając w skórę twarzy, nie nakładając już kremu na noc, tak jak proponuje producent (można stosować go z kremem, jak i solo). Oczywiście, to rozwiązanie okazało się najlepsze. Skóra rano jest miękka i nawilżona, ale nie tłusta, nie pozostawia nieprzyjemnego filmu na twarzy, nie ma też śladu resztek olejku, wszystko się wchłania, nie zatyka porów. Po pewnym czasie zauważyłam, że jest bardziej zregenerowana, ujędrniona i wygładzona, dodatkowo olejek przyczynia się do szybszego gojenia małych niedoskonałości i dzięki temu, że jest odpowiednio nawilżona, wydziela mniej sebum w trakcie dnia. Fakt, nie mogę powiedzieć, że daje tak rewelacyjne efekty jak Kiehl's, ale spełnia podstawowe potrzeby. Jeśli szukacie tańszego odpowiednika, mogę polecić go na pewno.


Produkt zawiera 28ml, za cenę 19€/79zł. Termin przydatności, to 12 miesięcy od otwarcia. Posiada bardzo wygodną pipetkę, dzięki czemu możemy kontrolować ilość wydobywanego produktu. Jeśli chodzi o zapach, moje pierwsze skojarzenie: krem Nivea :) w pozytywnym sensie oczywiście, bardzo świeży i przyjemny.


Pełny skład: Caprylic/Capric Triglyceride (Emollient), Dicaprylyl Carbonate (Skin-Conditioning Agent), Triticum Vulgare Germ Oil/Triticum Vulgare (Wheat) Germ Oil (Emollient), Prunus Amygdalus Dulcis Oil/Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil (Skin-Conditioning Agent), Helianthus Annuus Seed Oil/Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil (Emollient), Sesamum Indicum Seed Oil/Sesamum Indicum (Sesame) Seed Oil (Skin-Conditioning Agent), Simmondsia Chinensis Seed Oil/Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil (Skin Conditioning Agent), Sclerocarya Birrea Seed Oil (Skin Conditioning Agent), Glycine Soja Oil/Glycine Soja (Soybean) Oil (Emollient/Skin Conditioner), Parfum/Fragrance (Fragrance), Tocopheryl Acetate (Antioxidant), Benzyl Benzoate (Fragrance Ingredient), Geraniol (Fragrance Ingredient), Linalool (Fragrance Ingredient), Limonene (Fragrance Ingredient), Citronellol (Fragrance Ingredient), Benzyl Salicylate (Fragrance Ingredient), Eugenol (Fragrance Ingredient), Citral (Fragrance Ingredient), Anisyl Alcohol (Fragrance Ingredient), Citric Acid (pH Adjuster).



Pozdrawiam
Kasia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz