Jest to stosunkowo nowy produkt z linii Vitamin E, dlatego sądzę, że dla większości z was, moja opinia może okazać się pomocna, jeśli zastanawiałyście się nad jego zakupem. Pokrótce przedstawię wam opis producenta; jest to serum dla wszystkich typów cery, które odżywia i nawilża naszą skórę podczas nocy (podobnie jak Kiehl's Midnight Recovery). Po kilku godzinach snu nasza skóra powinna być wypoczęta, promienna i świeża, ale czy rzeczywiście tak jest? Zawiera masę dobroczynnych olejków, a główną bazę stanowi olejek z kiełków pszenicy, który jest jednym z najbogatszych i naturalnych źródeł witaminy E, co ma się przyczyniać do zmiękczania skóry. Producent obiecuje, że już po pierwszym zastosowaniu poczujemy i zobaczymy różnicę. Niestety, w moim przypadku tak się nie stało, ale była to tylko i wyłącznie moja wina. Już przy pierwszej aplikacji, olejek nie spodobał mi się, ponieważ był tłusty. Standardowo jak przy użyciu każdego innego serum nałożyłam również krem na noc. Po kilkudziesięciu minutach dalej siedział na skórze, nie wchłonął się ani trochę. Natomiast rano moja skóra świeciła się w strefie T, była po prostu natłuszczona, a nie nawilżona. Nie za bardzo wiedziałam czym jest to spowodowane, więc postanowiłam odstawić go na jakiś czas. Po kilku dniach dałam mu ponownie szanse z tą różnicą, że zaaplikowałam go mniej (2/3 krople), na dłonie a następnie delikatnie wciskając w skórę twarzy, nie nakładając już kremu na noc, tak jak proponuje producent (można stosować go z kremem, jak i solo). Oczywiście, to rozwiązanie okazało się najlepsze. Skóra rano jest miękka i nawilżona, ale nie tłusta, nie pozostawia nieprzyjemnego filmu na twarzy, nie ma też śladu resztek olejku, wszystko się wchłania, nie zatyka porów. Po pewnym czasie zauważyłam, że jest bardziej zregenerowana, ujędrniona i wygładzona, dodatkowo olejek przyczynia się do szybszego gojenia małych niedoskonałości i dzięki temu, że jest odpowiednio nawilżona, wydziela mniej sebum w trakcie dnia. Fakt, nie mogę powiedzieć, że daje tak rewelacyjne efekty jak Kiehl's, ale spełnia podstawowe potrzeby. Jeśli szukacie tańszego odpowiednika, mogę polecić go na pewno.
Produkt zawiera 28ml, za cenę 19€/79zł. Termin przydatności, to 12 miesięcy od otwarcia. Posiada bardzo wygodną pipetkę, dzięki czemu możemy kontrolować ilość wydobywanego produktu. Jeśli chodzi o zapach, moje pierwsze skojarzenie: krem Nivea :) w pozytywnym sensie oczywiście, bardzo świeży i przyjemny.
Pełny skład: Caprylic/Capric
Triglyceride
(Emollient),
Dicaprylyl
Carbonate
(Skin-Conditioning
Agent),
Triticum
Vulgare
Germ
Oil/Triticum
Vulgare
(Wheat)
Germ Oil (Emollient), Prunus
Amygdalus
Dulcis
Oil/Prunus
Amygdalus
Dulcis
(Sweet
Almond) Oil (Skin-Conditioning
Agent),
Helianthus
Annuus
Seed
Oil/Helianthus
Annuus
(Sunflower)
Seed
Oil
(Emollient), Sesamum
Indicum
Seed
Oil/Sesamum
Indicum
(Sesame)
Seed
Oil
(Skin-Conditioning
Agent),
Simmondsia
Chinensis
Seed
Oil/Simmondsia
Chinensis
(Jojoba)
Seed
Oil
(Skin Conditioning
Agent),
Sclerocarya
Birrea
Seed
Oil
(Skin Conditioning
Agent),
Glycine
Soja
Oil/Glycine
Soja
(Soybean) Oil (Emollient/Skin Conditioner), Parfum/Fragrance
(Fragrance),
Tocopheryl
Acetate
(Antioxidant),
Benzyl Benzoate
(Fragrance
Ingredient),
Geraniol (Fragrance
Ingredient),
Linalool
(Fragrance
Ingredient),
Limonene
(Fragrance
Ingredient),
Citronellol
(Fragrance
Ingredient),
Benzyl Salicylate
(Fragrance
Ingredient),
Eugenol (Fragrance
Ingredient),
Citral
(Fragrance
Ingredient),
Anisyl
Alcohol
(Fragrance
Ingredient),
Citric
Acid
(pH Adjuster).
Pozdrawiam
Kasia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz